Dzięki tym doświadczeniom patrzę na wnętrza z dwóch perspektyw: jako artysta – jak na dzieło sztuki, które zachwyca i jako projektant stawiający na funkcjonalność i nietuzinkowe rozwiązania. Nie mogę pominąć także trzeciej perspektywy – perspektywy użytkownika, który ceni sobie estetykę, komfort i ergonomię pracy nawet w najmniejszych przestrzeniach. W projektach zawsze staram się przemycić obrazy, grafiki, rzeźby czy perełki wzornictwa, bo uważam, że wydobywają one charakter wnętrza… i domowników.
Malarstwo nadal stanowi dla mnie największą pasję zaraz po projektowaniu wnętrz, dlatego jak tylko czas na to pozwala oddaję się mu w całości.